retier1 napisał:
Zaprawdę,niska jest ta wasza świadomość regół życia społeczno-politycznego.Teraz , gdy się ma tę pracę tutaj i można żyć na jakimś poziomie to możemy mędrkować.Ale pewnie nie jeden z was ma rodziców lub starszych krewnych,którzy żyją na głodowych rentach i emeryturach.Na dodatek być może straciło dorobek życia w tych powodziach. Oni też mają krzyczeć huraaaaaaaa? Dylemat włściwego wyboru zawsze będziemy mieć,bez względu na przynależność polityczną.Zwłaszcza my polacy. Jednakże jeśli nie będziemy w tym uczestniczyć,to jakie będziemy mieli prawo do krytykowania tego co się dzieje w kraju?Lub też żądąć czegokolwiek jak przyjdzie pora wracać,a na pewno przyjdzie taki czas. Czy nie jesteśmy im winni tego?
A czy nasza obecnosc tutaj nie jest czasem rezultatem tego, z czego wlasnie szydzimy?
To jest wlasnie swiadomosc regol zycia spoleczno-politycznego (i wolnosci zarazem)!
Polacy to wolny narod, tylko dlaczego sprawia wrazenie *osaczonego przez wolnosc*?
Spora czesc czulaby sie pewnie lepiej... *jak za komuny*!... Tylko nazwa gryzie, nieprawdaz?
My dokonalismy wyboru, oni tez moga go dokonac... tylko dlaczego zwykle pozostaja bierni?
Chyba ciezko doroslych ludzi uczyc logicznego myslenia... Bojkot - faktycznie kiepska opcja...
Co mamy zrobic?... Podac im Wodza?